Piłka nożna to nie jest łatwy sport. Sporo w nim fauli, a co za tym idzie bólu i kontuzji. Piłkarze na boisku muszą być naprawdę niezwykle wytrwali, żeby przetrwać do końca meczu, nawet po bardzo nieczystych zagraniach ze strony przeciwników. Natomiast bramkarzowi zazwyczaj udaje się wyjść cało z takich bolesnych i opresyjnych sytuacji. Zazwyczaj, bo z całą pewnością nie w tym konkretnym przypadku…
Ten bramkarz miał naprawdę wyjątkowego pecha. Każdego karnego obronił… swoją twarzą! I choć nie przepuścił ani jednej piłki, to jednak mocno ucierpiała na tym jego twarz, a zwłaszcza nos. Masakra!
Na szczęście, to tylko sprytnie zorganizowany żart. Sami przyznajcie, daliście się nabrać!