Christian Hein Inge zajmuje się stawianiem bardzo nietypowych domów. Swoją pasję, a także pracę rozpoczął po inspirujących podróżach do Japonii, Hong Kongu, czy Indii. Zauważył tam, że ludzie potrafią fantastycznie, organizować przestrzeń. I wcale nie potrzeba ogromnego domu, aby czuć się przestronnie.
Największy problem ludzi budujących dom upatrywał w tym, że kompletnie nie potrafią oni zagospodarować przestrzeni, przez co nawet spore powierzchnie są przez nich marnowane. W konsekwencji budujemy coraz to większe budynki, powtarzając wszystkie wcześniejsze błędy.
Postanowił się temu sprzeciwić, budując niezwykle przytulny, przestronny i funkcjonalny dom o powierzchni… 26 metrów kwadratowych! To nie żart.
W środku znajdziesz pełnoprawną kuchnię, stół, salon, łazienkę i sypialnię z dużym łóżkiem. Wszystko co potrzebne jest singlowi, lub parze. Znalazło się nawet miejsce na… kominek. Dzięki malutkiej powierzchni domu wystarczy on do ogrzania całego wnętrza, co jest niezwykle tanim rozwiązaniem, szczególnie jeśli mamy znajomego leśnika.
Christian wybudował już ponad 100 takich domów, a ich popularność nie maleje. Koszt wybudowania to 60 tys. euro.
