Złożyli przysięgę małżeńską, a potem stało się coś niespodziewanego…

wesele flash mob

Śluby kościelne mają to do siebie, że są bardzo sformalizowane. Wszystko zazwyczaj przebiega według jednego schematu i trudno o jakieś ustępstwa podczas ceremonii. No chyba, że ktoś wpadnie na taki szalony pomysł, jak Gary i Tracy Richardson. Ta para zdecydowanie chciała, aby ich ślub był wydarzeniem roku i został zapamiętany na zawsze przez wszystkich gości zgromadzonych w świątyni. Ale pewnie nawet oni nie spodziewali się, kto stanie się głównym bohaterem tego wyjątkowego zakończenia uroczystości. Ty też nie uwierzysz, dopóki tego nie zobaczysz! Będziesz zaskoczony, kto najbardziej zaangażował się w to niebywałe szaleństwo. Flash mob na ślubie? Czemu nie!

naTOPIE