Jeszcze rok temu nikt nie przypuszczał, że mała kotka Rosie będzie żyła. Jednak miała szczęście – znalazła ją rodzina, która była właścicielem Lilo, która poczuła instynkt macierzyński i zaopiekowała się kotem. To właśnie dzięki jej ciepłu i opiece, mała Rosie doszła do siebie.
Teraz Lilo i Rosie są nierozłączne, ciągle chcą być razem. To mógł być problem dla pozostałych dwóch suczek husky, które są w tej rodzinie, jednak na szczęście zaakceptowały one taki układ i nowego członka ich silnie ze sobą związanej grupy.
Husky i kotka tworzą zgraną paczkę, co widać na tych zdjęciach. Być może Rosie uczyniła Lilo swoją matką i czuję się jej prawdziwym dzieckiem, tak jakby była psem. To możliwe, ponieważ kotka ciągle chce przebywać z przybraną mamą – patrzy, co Lilo robi i wszystko po niej powtarza, łącznie z podkradaniem jedzenia, kiedy nikt nie patrzy.