Życie Qian Hongyan już od początku nie było zbyt łatwe. Urodziła się w biednej rodzinie i z pewnością nie miała tak dobrego startu jak inne dzieciaki. Tego co stało się później nikt jednak nie mógł przewidzieć. W wieku trzech lat dziewczynką spotkała ogromna tragedia. W nieszczęśliwym wypadku straciła bowiem obie nogi.
Nie dostała ona jednak wtedy protezy – jej rodziców nie było na to stać. W zamian tego dziewczynka musiała radzić sobie inaczej. Ochroną dla jej tułowia była więc zwykła, stara piłka do koszykówki, która choć trochę amortyzowała od twardych nawierzchni i chroniła przed kamieniami.
Poruszanie się było niezwykle trudne. Qian poruszała się na rękach, odbijając się jednocześnie od sprężystej piłki. By nie pokaleczyć sobie dłoni, musiała używać prostych drewnianych uchwytów.
Całe szczęście w pewnym momencie los się do niej odwrócił. Przygotowano dla niej specjalistyczną, nowoczesną protezę, która umożliwi jej dużo wygodniejsze poruszanie się i funkcjonowanie. Teraz Qian uczy się z niej korzystać, a na jej twarzy pojawia się coraz częstszy uśmiech.
O swojej protezie z piłki mówi jednak w dość ciepłych słowach, a co więcej, czasem do niej wraca. Szczególnie wtedy, gdy ma ochotę popływać. Pływanie jest dla niej odskocznią od problemów, a także sposobem na to, by poczuć się znacznie lepiej. Wszak w wodzie jej niepełnosprawność jest mniej dokuczliwa.
https://www.youtube.com/watch?v=M43POV1kPBs