Właściciele Tima bardzo chcieli sprawić mu niespodziankę i postanowili, że kupią mu nowe łóżko, na którym będzie mógł się wylegiwać całymi dniami. Wpadli na pomysł, żeby tym łóżkiem był mały hamak. Z całą pewnością nie spodziewali się, jakiego zamieszania narobią tym zakupem.
Timo nie bardzo wiedział, jak ma na hamak wskoczyć. Wszystkie próby kończyły się fiaskiem: albo kot przewracał hamak, albo sam z niego spadał. Na szczęście, po kilku tygodniach prób i błędów udało mu się w końcu znaleźć jego technikę. Praktyka czyni mistrza! Teraz Timo z przyjemnością wyleguje się na hamaku.