Pomysłów na oświadczyny jest tyle co… oświadczyn. Nie wszystkie muszą mieć w tle romantyczną muzykę, ekskluzywną kolację i świece. Czasem wystarczy zupełnie inna muzyka, np. podczas… festiwalu. Taką właśnie drogę wybrał John Ferreira, który postanowił się oświadczyć w najbardziej bezpretensjonalny i naturalny sposób. Bo cóż może być bardziej naturalne, niż kwiaty?
Jego kobieta na pewno musiała być bardzo zdziwiona obrotem spraw, gdy nagle wszyscy wkoło zaczęli jej wręczać kwiaty. Później jej zdziwienie było jeszcze większe.
Za plecami zaskoczonej kobiety czaił się już jej chłopak…
… a wzruszeniom nie było końca. Tego na pewno się nie spodziewała.
Całość skończyła się happy endem. John Ferreira usłyszał „tak”.
Życzymy im szczęśliwego życia w małżeństwie!