Maria Lochi, Włoszka mieszkająca w San Donaci niedaleko Brindisi opiekowała się wieloma psami. Przygarnęła ona bezpańskiego owczarka niemieckiego, którego nazwała Tommy. Od tego momentu Tommy towarzyszył Marii praktycznie wszędzie, także do kościoła, do którego kobieta chodziła codziennie.
Niestety w Listopadzie 2012 roku pani Maria zmarła. Ku zaskoczeniu żałobników, Tommy pojawił się na pogrzebie i towarzyszył swojej pani w ostatniej drodze.
Jednak Tommy sprawił jeszcze większe zaskoczenie, gdy zaczął chodzić do kościoła codziennie. Pies siadał tuż przed ołtarzem i patrzył na wiernych.
Ksiądz specjalnie schodził niżej gdy dawał Eucharystię, tak by wierni nie przeszkadzali psu. Tommy nigdy nie przeszkadzał w mszy, jedynie siedział w skupieniu.
W lutym 2013 trzynastoletni Tommy zmarł w klinice weterynaryjnej do której został zawieziony przez syna pani Marii. Weterynarz stwierdził, że pies cierpiał na wiele schorzeń, a także był wyniszczony śmiercią swojej właścicielki.
Udostępnij tę piękną historię bezwarunkowej wierności.