Codziennie różnego typu media bombardują nas idealnym obrazem ciała. Idealnym, bo szczupłym, bez blizn, cellulitu, fałdek, bo atrakcyjnym i opalonym. Już od kilku dekad to właśnie takie ciało jest synonimem nie tylko piękna, ale i estetyki. Zawładnęło ono większością publicznej przestrzeni: jest w telewizji, w Internecie, na łamach czasopism, a jakby tego było mało, w filmach, teledyskach, pokazach tanecznych. Choreografka i reżyserka spektakli, Kate Champion, postanowiła to zmienić. Na portalach społecznościowych ogłosiła swoje poszukiwania „grubych tancerzy”. Byli jej oni potrzebni do kolejnego show. Kate otrzymała sporo odpowiedzi, również tych, które nie były przychylne jej pomysłowi – to jej jednak nie zatrzymało. Choreografce udało się stworzyć spektakl pod nazwą „Nothing To Lose” („Nic do stracenia”). Zobacz, jak prezentują się tancerze wybrani przez choreografkę.
Spektakl powstawał przy współpracy ze znaną aktywistką oraz modelką plus size, Kelli Jean Drinkwater. Kelli podkreśla, że takie przedstawienie jest wkroczeniem w przestrzeń, która zazwyczaj zawładnięta jest przez osoby szczupłe.
Spektakl jest także szansą na pokazanie „prawdziwych ciał”, ponieważ całkiem spora część współczesnych społeczeństw zmaga się z nadwagą i otyłością, a więc z „takimi” ciałami spotykamy się na co dzień. Dlaczego nie mogłyby one pokazać się także na scenie?
Taneczne show będzie miało swoją premierę podczas Sydney Festival, który odbędzie się w dniach 21-25 stycznia.
