Sezon zimowy w pełni, więc każdy kierowca ma już wymianę opon za sobą. Ten kierowca kierował się jednak zupełnie innymi pobudkami. Pojechał do wulkanizatora przede wszystkim dlatego, że podczas hamowania wydobywał się spod maski dziwny hałas. Nic zresztą dziwnego, skoro opona wyglądała… dość łyso. Prędzej znaleźlibyście Atlantydę, niż jakikolwiek bieżnik na tej oponie. Podejrzenia wydawały sie więc słuszne – za hałas odpowiada zużyta guma.
Ale to co zobaczyli po zdjęciu koła, zszokowało wszystkich. Nawet wulkanizatorów z dużym doświadczeniem. Opona była dość mocno zużyta, ale to co zostało z tarczy hamulcowej i kloców, jest jeszcze bardziej przerażające…