Margarita Suarez była niezwykłą kobietą. Cała rodzina, sąsiedzi oraz najbliższa społeczność znali ją jako wielką miłośniczkę zwierząt. Całe swoje życie poświęciła na wykarmienie bezdomnych psów, które kręciły się po okolicy. Codziennie rano pod jej domem zbierały się zwierzaki, które oczekiwały na posiłek. Suarez przygotowywała nawet torebki z jedzeniem, które nosiła przy sobie na wypadek, gdyby spotkała głodnego psa.
Suarez dożyła poczciwego wieku. Kiedy zmarła, jej rodzina przygotowując pogrzeb, zauważyła, że pod jej domem ciągle krążą bezdomne psy. Ale to jeszcze nie wszystko! Podczas uroczystego pożegnania Suarez, psy, które karmiła, pojawiły się koło jej trumny, by oddać jej w ten sposób hołd! Psy były przygnębione, ale jednocześnie zachowywały się wielką powagą. Widać, jak bardzo cierpią po stracie swojego człowieczego przyjaciela.
Mamy nadzieję, że ktoś doceni wysiłek Suarez i zajmie się tymi zwierzętami w żałobie.