
Justin i Jola pochodzący z Nowej Zelandii to naprawdę bardzo nietypowa para. Po wielu latach wynajmowania od kogoś mieszkania, postanowili, że mają już tego dość i chcą mieć coś własnego. Nie stać ich było jednak na tak duży zakup, więc wspólnie stwierdzili, że wykorzystają to, co już mają. A mieli tylko starą i brzydką ciężarówkę…
W pracę nad metamorfozą ciężarówki zaangażowali się oboje.

Wiercili, kleili, malowali… Mieli naprawdę dużo roboty.

Trzeba było zadbać o wszystko, nawet najmniejsze szczegóły, bo inaczej efekt nie byłby zadowalający.

Starali się rozplanować miejsce tak, aby mogli zmieścić jak najwięcej rzeczy.

Wszystko dokumentowali na zdjęciach, nawet spawanie, które w fotograficznych ujęciach wygląda o wiele bardziej interesująco, niż na żywo :).

Aż w końcu nadszedł upragniony dzień!

Ich dzieło – imponujący pałac na kółkach – zostało ukończone!

Udało się im stworzyć aż dwa piętra! To jeszcze lepsze niż mieszkanie w bloku!

W środku też wszystko wygląda doskonale. To aneks kuchenny połączony z pokojem dziennym.

Bez problemu udało im się wydzielić strefę odpoczynku i gotowania.

Mają tu wszystkie niezbędne dla rodziny rzeczy.

Drugie piętro to typowa strefa relaksu. Mają hamak…

… i niesamowitą wannę! Tylko pozazdrościć! Dzięki takiemu rozwiązaniu mogą mieszkać codzienne w innym miejscu bez konieczności przeprowadzania się!




