Wiek jest przeszkodą tylko wtedy, gdy ty sam go tak postrzegasz. Dla tej pary najwyraźniej wiek nie stanowił żadnej bariery!
Kiedy wnuczka dowiedziała się, że jej ukochany dziadek zmarł mając 95-lat, od razu pojechała do domu swoich dziadków, żeby spotkać się z babcią i ją pocieszyć. Wiedziała, że tych dwoje darzyli się wielką miłością.
Kiedy wnuczka zapytała babcię, na co zmarł dziadek, ona odpowiedziała szczerze i prosto z mostu: „Zmarł na zawał serca, podczas gdy uprawialiśmy seks w niedzielny poranek”.
Wnuczka była w szoku po tym, co usłyszała. Po chwili jednak odpowiedziała: „Ludzie blisko setki uprawiający seks sami proszą się o kłopoty”.
Babcia pokręciła głową i powiedziała: „Mylisz się, kochanie. Wiele lat temu, kiedy spostrzegliśmy, że się starzejemy, wymyśliliśmy genialny sposób. Uprawialiśmy seks wtedy, kiedy biły kościelne dzwony. To był odpowiedni rytm: łagodny, powolny. Na ding dziadek wchodził, na dong wychodził”.
Po tych słowach babcia na chwilę przerwała i gorzko zapłakała mówiąc dalej: „Dziadek żyłby dalej, gdyby samochód z lodami nie przyjechał pod dom!”.