To, co stało się w związku z katastrofą w Fukushimie, to niewypowiedziana ludzka tragedia i wielkie cierpienie dla osób pokrzywdzonych i ich rodzin. Jednak często zapominamy, że oprócz ludzi ucierpiały także zwierzęta. Ten jeden mężczyzna o tym pamiętał…
55-letni Naoto Matsumura, były pracownik budowlany, żyje w strefie promieniowania, aby opiekować się czworonożnymi przyjaciółmi. Dzięki temu jest znany jako „opiekun zwierząt z Fukushimy”. Nie boi się szkodliwego promieniowania, jedyne czego chce, to pomóc zwierzętom, które inni opuścili.
Naoto Matsumura początkowo opuścił strefę promieniowania, ale wrócił do niej, by zająć się zwierzętami.
Początkowo wrócił tylko po swoje zwierzęta, ale zobaczył, że wszystkie inne też potrzebują pomocy.
Mężczyzna zdaje sobie sprawę, że promieniowanie jest szkodliwe, ale bardziej zależy mu na tych zwierzętach.
Poza tym, powiedziano mu, że od promieniowania zachoruje za około 30-40 lat. Naoto z rozbrajającą szczerością mówi, że do tego czasu już pewnie nie będzie żyć.
Mężczyzna odkrył, że tysiące krów zmarło, bo były zamknięte w stodołach.
Naoto uwolnił zwierzęta, które właściciele pozostawili na łańcuchach.<img
src=”https://natopie.to/wp-content/uploads/2015/03/98-655×433.jpg” alt=”9″ />
Wiele ze zwierząt polega na nim. Bez niego umarłby z głodu.
Rząd zakazał mu pozostawać na skażonej strefie, ale to go nie powstrzymało.
Zaczął pomagać zwierzętom w 2011 roku i nadal to robi.
Jego działalność nie byłaby możliwa bez donacji, które otrzymuje.
Naoto to bardzo pozytywny człowiek i jego dobre samopoczucie go nie opuszcza.