To maleńkie dziecko to Ward, który urodził się dokładnie 20 lipca 2012 roku. Ward za 5 miesięcy będzie świętował swoje trzecie urodziny, ale jeszcze wtedy nikt mu tego nie wróżył. W chwili narodzin ważył 700 gram i lekarze sceptycznie podchodzili do tego, czy uda mu się przeżyć kolejną noc. Praktycznie nie dawali mu szans. Była jednak jedna osoba, która nie zwątpiła ani na moment…
Lyndsay, mama Warda, wierzyła do samego końca. Była przy nim cały czas, nie odstępowała go na krok i kiedy tylko jej na to pozwalano, przytulała go do piersi, całowała i głaskała. Być może to właśnie jej niezłomna i wielka wiara, a także ogromna matczyna miłość sprawiły, że w tym malutkim ciałku rozbłysła prawdziwa energia życia. Po 107 dniach Ward opuścił szpital i wrócił do domu.
Ten wzruszający filmik pokazuje, jaką drogę musieli przejść chłopiec i jego mama, by móc zacząć normalnie żyć. Podziel się tym video ze znajomymi, niech każdy wie, jak wielka jest siła miłości.
