Upały w tym roku wyjątkowo dają się europejczykom we znaki, więc niektórzy starają się ułatwić innym życie jak się tylko da. Na wyjątkowo dobry pomysł wpadł właściciel pewnej arabskiej restauracji, który zwrócił uwagę na jeden bardzo ważny problem – zostawanie psów w rozgrzanych samochodach.
Wystarczy wspomnieć, że we wnętrzu auta temperatura można się podnieść aż do 60 stopni celsjusza, co może być dla naszego pupila wyrokiem śmierci. Na nic zdadzą się też miska z wodą, lub uchylone okno. Przypomnijmy, że widząc konającego z upału psa, mamy prawo zbić szybę i go uratować. Bez żadnych konsekwencji. Mówił o tym m.in. rzecznik Policji, więc nie należy się bać reagować.
Rabie Hajazi, prowadzący restaurację w Salzburgu, zareagował w inny sposób. Wywiesił bowiem kartkę z informacją dla właścicieli czworonogów, aby nie pozostawiali ich w rozgrzanym aucie. Wielu z nich tłumaczy takie zachowanie tym, że „wpadli tylko na chwilę coś zjeść i zaraz wracają”. Zamiast tego, zaproponował im, by… wzięli swoje psy ze sobą. Za restauracją znajduje się duży ogród, na którym czworonogi mogą się radośnie zabawić a ich właściciel bez obaw odda się posiłkowi.
Popieramy w 100%! Oby więcej takich miejsc.