Ta niezwykła historia pokazuje, że prawdziwa miłość daje o sobie znać zawsze i sprawia, że jesteśmy wierni bez względu na wszystko.
Pewnej późnej już nocy mąż wrócił do domu całkiem pijany. Był tak upojony alkoholem, że nie wiedział, co robi. Oczywiście, jak to zwykle z zamroczonymi osobami bywa, mężczyzna wchodząc do domu hałasował, zataczał się, upadał, pozbijaj kilka naczyń, a na dodatek zwymiotował i zabrudził podłogę. Jego żona podniosła go, pomogła mu dojść do łóżka i położyła go tam, a sama wszystko posprzątała.
Kiedy mąż obudził się kilka godzin później, był już poranek. Przez noc zdążył nieco wytrzeźwieć i zaczął przypominać sobie, co się wydarzyło, kiedy wrócił do domu. Przeraził się i modlił w duchu, żeby jego żona nie była na niego zła i żeby się nie pokłócili.
Kiedy odwrócił się na drugi bok, zobaczył, że na poduszce leżała kartka zapisana pismem jego żony. Szybko ją przeczytał:
„Skarbie,
Twoje ulubione śniadanie leży już przygotowane na stole. Musiałam wyjść wcześniej, żeby kupić parę rzeczy w spożywczym. Już do ciebie wracam, miłości!
Kocham cię!”
Mąż, po przeczytaniu notatki od swojej żony, był zszokowany. Żeby zrozumieć dziwne zachowanie kobiety, postanowił zapytać swojego syna, co dokładnie wydarzyło się poprzedniej nocy. Chłopiec odpowiedział mu tak:
„Kiedy mama położyła cię do łóżka i próbowała zdjąć ci buty oraz koszulkę, ty krzyczałeś: Hej, panienko! Łapy precz, jestem żonaty!”.
Pamiętaj, żeby zawsze pozostać wiernym ludziom, których naprawdę kochasz. To najlepsze, co możesz dla nich zrobić.