Ta dramatyczna akcja wydarzyła się podczas zawodów Jbay Open w RPA. Doświadczony zawodnik Mick Fanning właśnie przygotowywał się do występu gdy nagle poczuł, iż coś go uderzyło. Jak widzimy na filmie, był to… rekin.
Zwierze zaplątało się w linkę przymocowaną do jego nogi, przez co zaczęło się szamotać. Po chwili wciągnęło mężczyznę pod wodę. Tym chwilom grozy towarzyszyła transmisja telewizyjna, a publiczność znajdująca się na plaży wstrzymała oddech.
Jak twierdzą świadkowie, spodziewali się najgorszego. Było widać, że rekin jest rozzłoszczony i nie zawaha się zaatakować. Trudno w to uwierzyć, lecz… mężczyzna wyszedł całkiem bez szwanku. Jak sam mówi:
– „Poczułem, że coś mnie uderzyło i dopiero po chwili zorientowałem się, że to rekin. Widziałem jedynie jego płetwę i od razu pomyślałem, że zaraz zobaczę jego ostre jak brzytwa zęby. Całe szczęście zaplątał się w linkę i całą uwagę poświęcił desce, nie mnie. Gdy odgryzł linkę, uwolnił zarówno siebie, jak i mnie. Szamocząc się w wodzie kopnąłem go nogą, po czym odpłynął.”
Bardzo dobrze zachowały się także jednostki ratownicze, które natychmiastowo ruszyły na pomoc. Spłoszyły zwierzę i szybko wyciągnęły na pokład będącego w szoku surfera. Skończyło się na dużym strachu, bez większych obrażeń. Podjęto też decyzję o wstrzymaniu zawodów. Jak się okazało nieco później, w wodzie znajdował się nie jeden, a dwa rekiny.
https://www.youtube.com/watch?v=Jtzu9Vgb_zE