Handlarze narkotyków wpadli w ręce policji przez… śnieg. Całkiem przez przypadek!

handlarze narkotyków 1

Widząc ten tytuł zapewne spodziewałeś się, że chodzi o odciski stóp pozostawione przez dilerów na śniegu. Nic z tego! Ich wpadka była dużo bardziej zaskakująca…

Wszystko zaczęło się od dość niepozornego, dziwnego zjawiska. Podczas opadów śniegu dachy budynków dosyć szybko pokryły się białym puchem. Śnieg tworzył jednolitą warstwę, z wyjątkiem niewielkiej powierzchni, na której wyraźnie stopniał. To nie mógł być przypadek.

Ta sytuacja dała policjantom powody do podejrzeń. Okazały się one zresztą słuszne. Po wizycie w mieszkaniu, nad którym stopniał śnieg wyszło na jaw, iż powodem tego stanu rzeczy są… lampy do uprawy marihuany.

handlarze narkotyków 2

Wytwarzają one tak dużo ciepła, iż bez problemu przedarło się one przez izolację termiczną dachu i roztopiło warstwę śniegu. Od razu po okryciu tego nielegalnego procederu wszyscy policjanci dostali wskazówki, aby wypatrywać podobnych anomalii w innych rejonach kraju.

naTOPIE